Witam radośnie po dłuższej przerwie...Choć od kilku dni króluje już jesień, ja wracam na bloga w jeszcze letnim, nadmorskim klimacie :) Wrzucam parę zdjęć z krótkiego pobytu w Jastrzębiej Górze. Tam odpoczywałam po obfitym winobraniu i ładowałam akumulatorki na resztkę roku. Morze...magnes dla wrażliwych dusz...tak, tak to prawda...polecam, szczególnie po sezonie 😉
Pozdrawiam i do następnego posta, zapewne o zabarwieniu jesiennym
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz