Witam serdecznie
Idą święta, ale czy na pewno idą? Nikt tak szybko nie chodzi ;) Mam wrażenie, że one jadą i to maszyną z całkiem niezłym przyspieszeniem.
Najważniejsze to mieć spokój w sobie, pomimo tej przedświątecznej gonitwy wokół. Ja w zasadzie jestem gotowa na święta i mój dom też...brakuje jedynie choinki, ale to w swoim czasie... W tym roku wpuściłam trochę energetycznej czerwieni do wnętrz. Szyszki ostatnio potraktowane przeze mnie po macoszemu szczęśliwie wróciły do łask. Uwielbiam je w zimowych dekoracjach. Świąteczny wianek na drzwi zrobiłam z sosnowych i modrzewiowych szyszek. Przyprószyłam go odrobinę białą i srebrną farbą, tak by wyglądał na bardziej zimowy....Ok...nie rozpisuję się więcej, bo zdjęć wstawiam dość dużo, a i tak okroiłam, ile się dało...Zapraszam :)
Pozdrawiam cieplutko i do następnego postu :)
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz