25.05.2017

Kolorowe kwiatki na Dzień Matki

Za to Mamo, że w noc czujnie strzeżesz
kolorowych i spokojnych mych snów,
za to, Mamo, że Ci zawsze mogę wierzyć,
że rozumiesz mnie nawet bez słów,
cóż Ci dzisiaj mogę za to dać, Najdroższa Mamo?
Po jednym kwiatku za noc każdą nie przespaną,
po jednym kwiatku za każde zmartwienie,
po jednym kwiatku za płynące z Twych rąk ukojenie.
Za każdą Twoją zmarszczkę - jeden kwiat
i jeden za każdy siwy włos.
Pod nogi trzeba by Ci rzucić cały świat,
wszystkie kwiaty na ogromny stos.
/wiersz "Co Ci dam" Mai Waszak/









Wszystkim Mamom życzę uśmiechu, zdrowia i pociechy z dzieci 😙
                     Ania

21.05.2017

Tanie latanie, czyli weekend w Bergamo

Witam serdecznie
Trochę mnie tu nie było, ale...dużo zajęć, dużo pracy w ogrodzie, dużo nowych przedsięwzięć, dużo spotkań, dużo Twardocha (polecam-jest fantastyczny) ale też brak słońca, brak aparatu, brak chęci...to wszystko trochę mnie usprawiedliwia 😐 Wracam jednak naładowana pozytywną energią, Weekendowy wypad do Włoch zdziałał cuda. Zaplanowany dużo wcześniej, ze względu na korzystne ceny biletów, nie mógł wypaść w lepszym momencie...Pozwolił oderwać się od kołowrotu i rodzimego ponuractwa. Italia, jak żaden inny kraj działa na wszystkie zmysły. Architektura, zadbana roślinność i włoskie wyczucie stylu w pełni zaspokajają moją potrzebę piękna. Liczne knajpki z pyszną kawą i winem...mogę tam siedzieć godzinami. Chłonąć dobrą energię miejsca i słuchać lokalnego gwaru, który dla ucha jest jak muzyka, może dlatego, że nie rozumiem słów, a sam język ma tak ładną linię melodyczną...Uwielbiam 😍

W Bergamo trafiliśmy na festiwal regionalnego pierożka zwanego casoncelli alla bergamasca. Pierwszą porcję zjedliśmy w restauracji Vineria Cozzi. Pierożki boskie...z boczkiem, masłem i szałwią zrobioną, jak chipsy. Do tego pyszne, białe wino Valcalepio...Wiele knajp proponowało na zewnątrz regionalne specjały, głównie pierogi i polentę plus wino...Festa na całego 😀






Następnego dnia pojechaliśmy do stolicy Lombardii. Mediolan zachwycił mnie już na dworcu. Ogromny i zarazem piękny budynek z mieszaniną różnych stylów. Później prestiżowa galeria Vittorio Emanuele i w końcu gotycka perełka, czyli katedra św. Marii. Żeby ją zobaczyć wewnątrz musieliśmy czekać w bardzo długiej kolejce. Zaostrzone kontrole, chyba ze względu na zbliżający się szczyt G7 na Sycylii, ale też trwające uroczyste nabożeństwo na stulecie objawień fatimskich. Warto było czekać!!!






A sobotnie popołudnie to już relaks w pięknej Varennie położonej nad równie pięknym jeziorem Como...





Powrót do domku...


Kochani życzę Wam udanego tygodnia i do napisania...wkrótce...mam nadzieję
                           Ania


18.04.2017

Poświątecznie

Witajcie
Jak minęły Wam święta? W jakiej scenerii je spędzaliście? W białej, czy zielonej? U mnie trochę prószyło wczoraj, a dzisiaj sypie obficie od rana 😏 Biedne roślinki uginają się pod ciężarem mokrego śniegu...Wygląda to...jak kiepski żart!




U mnie w tym roku Wielkanoc była dość minimalistyczna. Ilość jedzenia dostosowałam do możliwości naszej trójki, tak, aby nie zostało za wiele po świętach. Dekoracje również skromne, przygotowane w ostatnim momencie,  głównie z kwiatów i paru figurek zajączków.  Tym razem skupiłam się przede wszystkim na duchowości i radosnym obcowaniu z rodziną 😀









Ściskam
        Ania