6.07.2016

Łączy nas piłka :-)

Witam kochani
Zaczęły się wakacje, przyszedł lipiec, a czerwcowe emocje wciąż żywe...Piłka dalej w grze,  już bez naszej wspaniałej drużyny. I choć nie śledzę na bieżąco transferów i rankingów UEFA, ba, ja nawet nie wiem do końca, co to spalony, to podczas turnieju EURO zamieniam się w prawdziwego kibica :-) Piję piwo, jem chipsy, skaczę, krzyczę, komentuję, buczę z dezaprobatą, kiedy sędzia niesłusznie odgwizda spalonego ( ten moment wyłapuję dzięki reakcji moich chłopaków, tak silnej, że nie do przeoczenia) Istne szaleństwo... Piłka, jak żaden inny sport łączy ludzi i zapewnia im cały wachlarz  emocji - dumy, rozgoryczenia, radości, smutku, ale przede wszystkim fajnej zabawy. Dzięki naszej walecznej reprezentacji bawiłam się świetnie i już nie mogę doczekać się mistrzostw świata. Dziękuję! A kibiców uprzejmie proszę, żeby nie śpiewali "nic się nie stało, Polacy nic się nie stało..." Otóż się stało...Stało się dużo dobrego...






Pozdrawiam
         Ania

24.06.2016

Niezłe ziółko

Witam bardzo, bardzo serdecznie
Od wysiania do zebrania jest duuuużo pracy - przerywanie, plewienie, zasilanie, podlewanie roślinek...i tym się głównie ostatnio zajmuję :-) Dziś kolejny, "przyrodniczy" post na moim blogu. Staję się powoli monotematyczna, żeby nie napisać nudna. Ale ogród to moja wielka pasja i radość, którą chcę się z Wami dzielić. Obok kwiatów, warzyw i owoców, które uprawiam są też zioła. Zielnik to moja duma i już od wiosny czerpię z niego całymi garściami. Aromatyczne, świeże zioła wspaniale wzbogacają smak potraw, a na dodatek  wpływają dobroczynnie na cały nasz układ trawienny. Dlatego namawiam Was do stworzenia ogródka ziołowego choćby na balkonie lub kuchennym parapecie. 








Ściskam
        Ania

2.06.2016

Letni drink

Witam serdecznie
Choć nie jestem jakoś szczególnie trunkowa, a z napojów wyskokowych najbardziej smakuje mi wino - dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na drinka, który wydaje się być idealny na lato. Orzeźwiający, lekko gazowany, nie przesłodzony, z nutą pomarańczy, w bajecznym kolorze zachodzącego słońca...Jego smak zawsze przywołuje u mnie wspomnienie pięknej Italii :-)
Aby go sporządzić potrzebujemy:
- 3 miarki Prosecco frizzante (schłodzonego w lodówce)
- 2 miarki Aperolu (schłodzonego)
- 1 miarka wody stołowej gazowanej
- parę kostek lodu
- plasterek pomarańczy do dekoracji
Jako miarki używam kieliszka o pojemności 50 ml, proporcje zatem są następujące:
- 150 ml Prosecco
- 100 ml Aperolu
- 50 ml wody
Zbliża się weekend, jest więc okazja, aby przetestować przepis. Na zdrowie!!!








Pozdrawiam
         Ania