31.01.2017

Kokosy na brzozie

Witam
Jeśli choć raz dokarmialiście ptaszki zimą, to powinniście robić to już cyklicznie :-) Ptaki bowiem, szczególnie sikorki doskonale pamiętają te miejsca, w których mogły się pożywić. W moim ogródku już z początkiem pierwszych przymrozków zbierały się tabuny bogatek. Robiły raban, tak jakby debatowały między sobą o tym, czy aby na pewno była tu stołówka, czy może jednak pomyliły miejsce. Taka ptasia inspekcja :-) Zeszłej zimy karmnik zrobiłam z plastikowej butelki po wodzie mineralnej. Choć nie wyglądał zbyt estetycznie (plastik i brzoza to jednak przeciwstawne połączenie)-sprawdził się doskonale. W tym roku poszłam w ekologię - karmnik wykonałam z łupin kokosa, które pozostały po lodach kupionych kiedyś w Lidlu. I tak rzecz z pozoru niepotrzebna  doczekała się nowej misji. Środek orzecha napełniłam mieszanką ziarna i smalcu z wytopionej słoninki. Całość wstawiłam na noc do lodówki, żeby stężało i tak oto jedzonko dla sikorek gotowe!

Tak było zeszłej zimy ( jak wykonać butelkowy karmnik dowiecie się tutaj http://biancorossoverde.blogspot.com/2016/01/stoowka-dla-ptakow.html


A tak jest tej zimy 








Ściskam
        Ania

27.01.2017

Muszelki z brokułami

Witam serdecznie
Na początek roku chciałam zabłysnąć przed Wami jakimś oryginalnym przepisem na makaron. Ale wszystko, co lubię i często gotuję już zamieściłam na blogu. Zaczęłam więc trochę "szperać" w sieci...cóż rozczarowałam się okrutnie... Większość receptur, które znalazłam składało się z tak dużej ilości różnych składników, że chyba miały za zadanie ukryć smak makaronu w potrawie. A przecież makaron jest podstawą pasty, a wszystko inne to dodatek, który powinien się z nim komponować...Całe szczęście internet nie zna granic, a na włoskich blogach kulinarnych jest masa prostych, klasycznych przepisów :-) Moim odkryciem jest GrigioChef, jego przepisy znajdziecie na You Tube. Przedstawione w sposób przystępny i humorystyczny (nie musicie wcale znać włoskiego, żeby zrozumieć o co chodzi-polecam)

Orecchiette con i broccoli, czyli muszelki z brokułami

Składniki na 3 osoby
- 300 do 350 g makaronu typu muszelki
- główka brokuła
- ząbek czosnku
- 3 do 4 filecików anchois
- 3/4 łyżeczki peperoncino
- oliwa z oliwek
- pieprz
- sól

Przygotowanie
Wstawiamy wodę na makaron. Myjemy warzywo, następnie dzielimy go na małe różyczki. Na patelni rozgrzewamy oliwę (ok.5 łyżek) i podsmażamy na niej brokuła, wrzucamy ząbek czosnku, delikatnie mieszamy. Gdy brokuły się podsmażą podlewamy je chochlą wody z garnka na makaron, dodajemy rozgniecione widelcem fileciki i całość dusimy na niewielkim ogniu, następnie dodajemy peperoncino, pieprz i sól do smaku. Dusimy brokuły do miękkości ( ok.20 minut - powinny delikatnie się rozpaść) w razie potrzeby podlewamy wodą. W międzyczasie gotujemy makaron wg przepisu na opakowaniu. Ugotowane muszelki odcedzamy i wsypujemy na patelnię. Całość delikatnie mieszamy, aby składniki się połączyły. Na talerzu polewamy odrobiną oliwy. Mniam...Przepis łatwy, danie smaczne, polecam :-)








Ściskam
        Ania

5.01.2017

Krótka fotorelacja ze Świąt

Witam
Święta już dawno minęły, a nade mną wciąż unosi się duch Bożego Narodzenia...Podgryzam pierniczki, podśpiewuję kolędy, oglądam zdjęcia i wspominam, wspominam...eh. Święta miałam piękne, wspólnie z prawie całą rodziną spędziliśmy radośnie ten czas. Ogrzałam się ich ciepłem, teraz nie straszne mi mrozy :-)
Oto krótka fotorelacja ze świąt

Pakowanie przed wyjazdem (oczywiście motyw rogacza obowiązkowy!)


Dla niektórych była to pierwsza Gwiazdka...


 Byliśmy grzeczni, więc Mikołaj miał ręce pełne roboty...



Wszyscy cieszyli się ze swoich prezentów...


Piękne choinki i dekoracje u moich sióstr...




A po Świętach czas wracać do siebie...


Pozdrawiam cieplutko
         Ania